Hiperinflacja – jak wzrosty cen mogą zniszczyć gospodarkę?

9 maja 2024

Jeszcze do niedawna tematem poruszanym niemal wszędzie była inflacja, która po pandemii i obniżkach stóp procentowych wywarła duży wpływ na życie przeciętnego Kowalskiego. Rosnące ceny, często niewspółmierne ze wzrostem płac, pogarszały jakość życia społeczeństwa.

czym jest hiperinflacja?

Na początku 2023 roku wskaźnik inflacji osiągał rekordowe poziomy, najwyższe od 1996 roku. W marcu było to 18,4%, co wywołało niepokój społeczny, a media donosiły, że inflacja wymyka się spod kontroli. Warto zaznaczyć, że wymieniony wskaźnik liczony był w skali roku. Teraz wyobraźmy sobie, że ceny rosną o ponad 50% w skali miesiąca. Tym właśnie charakteryzuje hiperinflacja, a więc zjawisko, które historycznie występowało także w Polsce. Jakie są jej przyczyny, skutki, jak się przed nią zabezpieczyć? Warto zgłębić te pytania, aby lepiej zrozumieć, jak druzgocące mogą być skutki hiperinflacji, która prowadzi do destabilizacji ekonomicznej.

Czym jest hiperinflacja?

Hiperinflacja to stan, w którym tempo wzrostu cen rośnie na niekontrolowaną skalę, co prowadzi do znaczącego spadku wartości pieniądza. By zrozumieć, jak drastyczna w skutkach jest hiperinflacja, wystarczy wyobrazić sobie, że ceny rosną nawet kilka razy dziennie, a więc ceny produktów podwajają się, potrajają lub wzrastają jeszcze szybciej w bardzo krótkim czasie. Prowadzi to do ogromnego chaosu ekonomicznego i społecznego. Ludzie tracą zaufanie do krajowej waluty, oszczędności topnieją w oczach, a codzienne życie staje się wyzwaniem, kiedy trzeba płacić coraz więcej za podstawowe produkty. To nie tylko problem finansowy, lecz przede wszystkim polityczny i społeczny. Prowadzi do protestów, kryzysów politycznych i społecznych.

Rodzaje inflacji

Hiperinflacja jest tak naprawdę najwyższą, najgroźniejszą formą inflacji. Warto jednak sobie zdawać sprawę, jakie są rodzaje inflacji:

  • inflacja pełzająca – nie przekracza 5% w skali roku
  • inflacja krocząca – oscylująca między 5 a 10% w skali roku
  • inflacja galopująca – osiągająca dwu/trzy-cyfrowe wartości rocznie
  • hiperinflacja – wzrost cen o ponad 50% w skali miesiąca

Dodatkowo, można dokonać innego podziału, w zależności od przyczyn wywołujących zjawiska inflacyjne:

  • inflacja popytowa – wzrost popytu przewyższa podaż, przez co rosną ceny, społeczeństwo chce kupić więcej, niż globalna gospodarka jest w stanie wytworzyć przy wykorzystaniu pełnych mocy wytwórczych i całkowitym zatrudnieniu
  • inflacja kosztowa – rosnące koszty produkcji prowadzą do wzrostu cen, najczęściej przyczyną jest droższy kluczowy surowiec, którego używa się do produkowania dóbr
  • inflacja strukturalna – problem z dostosowaniem struktury produkcji do zmian w strukturze popytu konsumentów, przez co może występować niedobór najbardziej pożądanych produktów

Inflacja stanowi wczesne stadium hiperinflacji, jednak warto odróżniać jej rodzaje, aby odpowiednio wcześnie identyfikować sygnały ostrzegawcze. Dobrze jest śledzić wskaźniki ekonomiczne, żeby być świadomym zmian występujących w otoczeniu gospodarczym.

Przyczyny i skutki hiperinflacji

Przyczyny hiperinflacji są złożone i najczęściej wynikają ze źle prowadzonej polityki monetarnej. Do eskalacji inflacji mogą przyczyniać się: nadmierne drukowanie pieniądza, brak zaufania do waluty czy też niestabilność polityczna. Wzrost podaży pieniądza w wyniku dodrukowania pieniądza przez bank centralny, który jest nadmierny w porównaniu z podażą dóbr prowadzi do zwiększenia cen.

Dlaczego rząd w takim razie drukuje pieniądz? Przede wszystkim po to, żeby sfinansować swój deficyt budżetowy. Rząd finansując swoje wydatki dodrukiem pieniądza, może to zrobić szybciej, niż podnosząc podatki.

Do czego prowadzi hiperinflacja?

Przede wszystkim do spadku siły nabywczej pieniądza, a więc spadku jego wartości. Oznacza to, że za 100 zł rok temu można było kupić więcej niż za tyle samo teraz. Ceny dóbr i usług wzrastają, przez co ludzie muszą płacić coraz wyższe ceny za identyczne produkty, co powoduje spadek standardu życia.

Ponadto prowadzi to do ogólnego zubożenia społeczeństwa. Osoby oszczędne, które część swojego wynagrodzenia odkładały, w okresie inflacji tracą. Ich oszczędności wręcz topnieją w oczach i jeżeli nie zostaną szybko wydane – to po prostu staną się bezwartościowe.

Istotnym problemem wynikającym z hiperinflacji jest niepewność gospodarcza, która prowadzi do hamowania inwestycji i spadku produkcji. Firmy muszą nieustannie podnosić ceny, jednak równolegle powinny wzrastać też wynagrodzenia. Jeżeli nie stać ich na podwyżki, może skłaniać to do zwolnień pracowników i dalszego pogłębiania kryzysu.

Jednym z bardziej dotkliwych skutków hiperinflacji, który może prowadzić do głęboko zakorzenionych zmian społecznych i politycznych, jest spadek zaufania do instytucji rządowych i bankowych. Ludzie zauważają, że władze nie potrafią skutecznie zarządzać gospodarką i nie wiedzą, jak kontrolować inflację. Mogą uznać to za dowód nieskuteczności rządowych instytucji i brak zdolności do ochrony interesów społecznych. To z kolei może mieć dalekosiężne skutki wpływające na zaufanie do rządu. Utrata wiary w system polityczny i instytucje demokratyczne może prowadzić do wzrostu niezadowolenia społecznego, sprzyjać protestom i radykalnym ruchom politycznym.

Hiperinflacja w Polsce

Historycznie społeczeństwo w Polsce dwukrotnie walczyło z hiperinflacją. Pierwszy raz miało to miejsce kilka lat po odzyskaniu niepodległości. Polska po I wojnie światowej musiała zmierzyć się trudnościami ekonomicznymi związanymi z konfliktem. Kraj musiał stawić czoła odbudowaniu infrastruktury oraz wysokiemu zadłużeniu wojennemu. W celu odbudowy kraju i obsługi długu Polska zaczęła dodrukowywać pieniądz. Jego nadmiar wprowadzony do obiegu doprowadził do hiperinflacji. Sytuację ustabilizowała reforma Władysława Grabskiego z 1924 roku, podczas której przeprowadzono denominację marki polskiej na złotówkę. Wprowadzono wtedy również szereg środków, które miały na celu kontrolować podaż pieniądza i ograniczać nadmierny dodruk. Reformę uznano za sukces, gdyż pozwoliła na odbudowę zaufania do pieniądza, jednak nie obyło się bez negatywnych konsekwencji. Towarzyszył jej wzrost bezrobocia oraz spadek standardu życia. Niemniej, odegrała kluczową rolę w odbudowie gospodarczej Polski.

Inflacja w Polsce w latach 80. i 90.

Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku również nie był dla Polaków łaskawy. Kraj przechodził wtedy transformację ustrojową. Już w latach 80. inflacja w Polsce zaczęła szybko rosnąć, jednak najtrudniejszym momentem był początek lat 90., kiedy to ogólny poziom cen wzrósł do 1360% w skali rocznej. Problematyczna sytuacja spowodowana była niedostosowaniem ilości popytu i podaży pieniądza w gospodarce, przez co tracił on na wartości. Urealnienie cen, które były sztucznie utrzymywane przez komunistyczny rząd, doprowadziło do znacznego ich wzrostu. Z kolei gdy pracownicy widzieli wysokie ceny – domagali się również wyższych wynagrodzeń. Powstała więc spirala płacowo-cenowa, którą trudno było jakkolwiek zatrzymać.

Kluczowym elementem w ustabilizowaniu sytuacji był plan Balcerowicza, który z jednej strony doprowadził do obniżki inflacji, jednak z drugiej strony równał się ze zwiększeniem bezrobocia i pogorszenia sytuacji materialnej wśród społeczeństwa.

Hiperinflacja w Niemczech – trochę historii

Jednym z najbardziej dramatycznych przypadków hiperinflacji w historii gospodarczej była ta w Niemczech w okresie międzywojennym. Sytuacja w tamtym czasie miała ogromne skutki społeczne, ekonomiczne oraz polityczne. Od czego się zaczęło?

Kiedy pieniądz umiera

Prowadzenie walki na dwóch frontach w czasie I wojny światowej wymagało od Cesarstwa Niemieckiego zaciągania ogromnych kredytów i liczono, że dług zostanie spłacony, jak tylko kraj odniesie zwycięstwo. Natomiast po wojnie nałożono Niemcom obowiązek zapłaty innym krajom reparacji wojennych w ramach zadośćuczynienia za skutki wojny. Spłacenie olbrzymich sum oraz kiepska sytuacja gospodarcza kraju spowodowała presję na niemiecki rząd, który rozpoczął finansowanie wydatków dodrukiem marki niemieckiej.

Hiperinflacja w Republice Weinmarskiej
Republika Weimarska. Dzieci robiły latawce z bezużytecznych banknotów.

Z powodu braków w żywności i towarach, fali strajków i wzrostu bezrobocia ówczesna partia rządząca na potęgę tworzyła rozbudowane pakiety socjalne, które znacznie obciążały budżet państwa.

Kryzys gospodarczy pogłębiała również niestabilność polityczna, spowodowana licznymi zmianami rządów oraz walkami o władzę. Kulminacyjnym momentem w tamtym okresie było jednak zajęcie przez francuskich żołnierzy Zagłębia Ruhry. Francja wkroczyła na te tereny po tym, jak Niemcy celowo nie wypłacały reparacji wojennych. Celem było odcięcie przemysłu niemieckiego od surowców i pokierowanie ich do własnego kraju. Doprowadziło to do licznych strajków, co dla Niemców było jednoznaczne z odcięciem gospodarki od źródła zasobów i pogłębienia kryzysu. Pokazując opór wobec okupacji, Niemcy nadal wypłacały pieniądze robotnikom i w dalszym ciągu drukowano pieniądze, aby ich wyżywić. Niemiecka marka zaczęła gwałtownie tracić na wartości, a ludzie tracili zaufanie do waluty.

Wzrost cen w czasie hiperinflacji

W szczytowym okresie ceny rosły nawet o 30 tysięcy procent miesięcznie. Doprowadziło to do sytuacji, w której marka niemiecka była warta mniej niż papier, z którego była produkowana. Ludzie tapetowali markami ściany, a nawet palili nimi w piecu. Przerażające, jak bezwartościowym pieniądzem stała się marka. Jeszcze w 1914 roku jeden dolar amerykański stanowił 4,20 marki, natomiast pod koniec 1923 roku – 1 dolar równał się 4 420 000 000 000 marek. Trudno więc było kupić cokolwiek za taki pieniądz i mało kto traktował go jako środek płatności. Innym wyjściem była jedynie wymiana barterowa.

Towary stawały się coraz bardziej kosztowne lub potrzebowano barteru na wymianę, więc codzienne życie było dla niektórych znaczącym wyzwaniem. Hiperinflacja w tamtym regionie miała przede wszystkim dotkliwe skutki społeczne, które doprowadziły do głodu, ubóstwa i ogromnego bezrobocia. Na hiperinflacji straciła przede wszystkim klasa średnia, która generowała oszczędności, jednak wraz z utratą siły nabywczej pieniądza – topniały również ich zyski. Ten stan rzeczy stworzył idealne warunki do rozwoju ekstremizmu politycznego.

W obliczu chaosu gospodarczego i zniechęcenia tradycyjnymi partiami ludzie poszukiwali alternatywnych rozwiązań zwiększając poparcie ruchów skrajnych, w tym partii nazistowskich.

„Na wojnie – buty, w czasie ucieczki – miejsce w łodzi lub na ciężarówce może okazać się najcenniejszą rzeczą na świecie, bardziej pożądaną niż miliony. W czasie hiperinflacji kilogram ziemniaków był wart dla niektórych więcej niż rodzinne srebra; pół tuszy wieprzowej – więcej niż fortepian. Lepiej było mieć w rodzinie prostytutkę niż martwe dziecko; kradzież okazywała się lepszym wyborem niż śmierć głodowa; ciepło – cenniejsze niż honor; odzież – ważniejsza od demokracji; żywność – bardziej niezbędna niż wolność”.

– Adam Fergusson

Książka „Kiedy pieniądz umiera” Adama Fergussona opisuje lata 20. w Republice Weimarskiej. Drogie cygara, dzieła sztuki i klejnoty rutynowo wymieniano na podstawowe artykuły żywnościowe, takie jak chleb. Bilet do kina można było kupić za kawałek węgla, a butelkę nafty za jedwabną koszulę. W desperacji premier Bawarii złożył nawet w lokalnym parlamencie projekt ustawy uznającej obżarstwo za przestępstwo zagrożone surową karą. „Kiedy pieniądz umiera” stała się klasyczną opowieścią o tych przedziwnych i przerażających czasach, splatając eleganckie analizy z wieloma relacjami bezpośrednich świadków, zwykłych ludzi walczących o przetrwanie.

Hiperinflacja w Niemczech
Republika Weimarska. Zima 1923 r. kobieta pali w piecu pieniędzmi.

„Premier powinien położyć egzemplarz tej fascynującej książki przy każdym łóżku w swojej wiejskiej rezydencji Chequers”.

– The Times

Wysoka inflacja – jak się zabezpieczyć przed wzrostem cen?

Wielu z nas zadaje sobie pytanie – jak mogę uchronić się przed inflacją? Czy w ogóle jest na to jakiś sposób, aby ograniczyć skutki hiperinflacji osiągającej dwucyfrowe wartości w skali miesiąca?

Zabezpieczenie się przed tak wysokim wzrostem cen jest niezwykle trudne, ale nie niemożliwe. Strategiczne zarządzanie portfelem inwestycyjnym może znacznie ograniczyć ryzyko utraty wartości naszych oszczędności w warunkach hiperinflacji. Można przykładowo rozpocząć inwestowanie w aktywa realne, takie jak surowce, metale szlachetne czy też nieruchomości. Surowiec taki jest złoto jest odporny na inflację, a więc pozwoli na skuteczne zabezpieczenie majątku.

Przechowywanie oszczędności w walutach zagranicznych, które są uznawane za stabilne, również jest dobrym pomysłem. Waluty takie jak dolar amerykański czy też euro mogą stanowić dobre zabezpieczenie przed utratą wartości pieniędzy.

Jednak za stabilność naszej waluty odpowiedzialne jest w dużej mierze państwo, które posiada narzędzia pomagające w ograniczeniu negatywnych skutków inflacji. Narodowy Bank Polski może w wyniku wzrostu inflacji podnieść stopy procentowe. Zwiększa to oprocentowanie obligacji skarbowych i zachęca obywateli do oszczędzania i ograniczenia swoich wydatków. Doprowadza to do „ochłodzenia” gospodarki i ogranicza wzrost cen.

Hiperinflacja – podsumowanie

Historia pokazuje, że hiperinflacja stanowi jedno z najgroźniejszych zjawisk, które dotykają kwestii społecznych, ekonomicznych, ale też politycznych. Prowadzi nie tylko do spadku wartości pieniądza, ale ma dalekosiężne skutki wywołujące problemy z ubóstwem, bezrobociem oraz ogólną destabilizacją gospodarki. Działania mające na celu ograniczenie inflacji wymagają często radykalnych środków ze strony władz prowadzących do reform walutowych oraz kontroli podaży pieniądza. Niemniej, skutki hiperinflacji mogą być długotrwałe, pozostawiając trwały ślad w społeczeństwie.

Pełny opis sytuacji gospodarczej i społecznej w trakcie hiperinflacji w Republice Weimarskiej znajdziecie w książce „Kiedy pieniądz umiera” autorstwa Adama Fergussona.

Kiedy pieniądz umiera
Kiedy pieniądz umiera

Jeżeli zastanawiacie się, jak wygląda sytuacja w kraju, w którym przez niekontrolowaną inflację realne dochody gwałtownie spadają, a inwestycje i oszczędności życiowe stają się niemal bezwartościowe, zachęcamy do zapoznania się z książką „Kiedy pieniądz umiera” Adama Fergussona.

Darmowego fragmentu publikacji w formie audio, w którym autor opowiada o źródłach hiperinflacji w Republice Weimarskiej posłuchacie tutaj.

Autorka: Patrycja Biernat

maklerska program partnerski