Jak spuściłem 2 miliony na giełdzie

(39 opinii klienta)
Kategoria: , , ,
Wydawnictwo: Noxum Sp. z o.o.
ISBN: 9788395234101
Okładka: Miękka
stron: 260
Ebook: .mobi, .epub

Wybierz opcję:

Podziel się ze znajomymi:

Opis

Książka jakiej jeszcze w Polsce nie było. Zapis 10 letniej prawdziwej historii polskiego inwestora giełdowego. Niesamowity rollercoaster emocji przesiąknięty opisem najważniejszych wydarzeń rynkowych z ostatnich lat. Autor książki bez owijania w bawełnę opisuję jak wygląda życie tradera na polskim rynku giełdowym. Książka jest doskonałym narzędziem dla wszystkich, którzy wiążą swoją przyszłość zawodową z branżą finansową.

Jeśli przeglądasz tę książkę, prawdopodobnie zainteresuje cię również wpis blogowy Pawła Bodnara „Gdzie jest granica pomiędzy inwestowaniem a hazardem i jak wiara w sukces przesuwa tę granicę?”.

Jak spuściłem 2 miliony na giełdzie – Paweł Bodnar [webinar]:

Tomasz Prusek o książkach „K.I.S.S” oraz „P.I.I.G.S”:

 

Spis treści

  1. Kilka słów od Rafała Zaorskiego
  2. Przedmowa
  3. Próba generalna
  4. Czas żniw
  5. Nowe rozdanie
  6. Wiatr w żagle – trzy złote zasady spekulacji
  7. Woda sodowa
  8. Kara za niekonsekwencję, czyli stare nawyki
  9. Kilka słów refleksji
  10. Wzór dla pokoleń – Abenomika
  11. Miłe złego początki i potyczki z brokiem
  12. Oczekiwania kontra rzeczywistość
  13. Dobre czasy
  14. Nowe rozdanie znaczonymi kartami
  15. Nowe perspektywy
  16. Ciężkie boje z S&P500
  17. Klient – początek problemów
  18. Przepychanki na S&P500 i Brexit
  19. Infekcja
  20. Początek upadku
  21. Ile warte jest moje doświadczenie?
  22. Droga do bankructwa
  23. Margin call
  24. Jak wygląda życie giełdowego rekina?
  25. Posłowie

O autorze

Paweł Bodnar to pseudonim. Zwykły chłopak z niewielkiej miejscowości posiadający przyjaciół i rodzinę. Po spektakularnych sukcesach na giełdzie zdecydował się, że inwestowanie stanie się jego przepisem na życie. Szło mu tak dobrze, że podjął się zarządzania cudzymi pieniędzmi. Czy nie takie marzenie miał kiedyś każdy z nas? Bodnar je zrealizował. W pewnym jednak momencie rynek brutalnie przypomniał o swojej prawdziwej naturze. Paweł ostatecznie stracił 2 000 000 zł, co o kilkaset tysięcy złotych przewyższyło jego wcześniejsze zyski. W ciągu kilku miesięcy stanął przed ogromnymi problemami finansowymi i od tego czasu pozostaje anonimowy. Swoją lekcję chce jednak przekazać innym.

Fragment książki

Odsłuchaj fragment książki przedstawiający autentyczną historię polskiego inwestora giełdowego. Klikając w tytuł podcastu możesz pobrać nagranie ze strony Spreaker w formie mp3:
Listen to „019. „Jak spuściłem 2 miliony na giełdzie” – zapis historii polskiego inwestora | Prawdziwe życie tradera” on Spreaker.
Pobierz fragment książki w formacie .epub.
Pobierz fragment książki w formacie .mobi.

39 opinii dla „Jak spuściłem 2 miliony na giełdzie”

  1. Roman

    Ciekawa książka, warta uwagi. Uczy pokory do rynku.

  2. mrqxmrqx (zweryfikowany)

    Po przesłuchaniu fragmentu na spotify już wiedziałem jaki będzie finał, mimo to kupiłem, bo chciałem poznać całą histerię naszego bohatera. Myślę, że nasz gracz chciał zbyt szybko osiągnąć wolność finansową, przez co stał się więźniem swojego klienta. Gdyby w owym czasie odpuścił i zaczął robić pomalutku dla siebie, to dzisiaj mógłby być na prawdę wysoko. Książkę warto przeczytać, polecam wszystkim początkującym inwestorom. Wielu błędów można uniknąć.

  3. iniotruck

    W temacie inwestycji interesująca opowieść. Nie znałem do tej pory relacji z polskiego rynku. Zabrakło dalszej części.

  4. Amadeusz (zweryfikowany)

    Super książka polecam!

  5. Paweł (zweryfikowany)

    Ciekawa historia. Warto przeczytać.

  6. JanBezZiemi (zweryfikowany)

    Jedyny plus, że szybko się czyta. Pierwsze kilka stron potwierdziło moje przypuszczenie jakie będzie zakończenie. Nie polecam.

  7. mariusz1212

    Bardzo ciekawa. Polecam

  8. MichalLipiec

    Polecam! Na czasie po kryptokrachu.

  9. TadeuszW

    Zastanawiające jest to, że autor tak długo brnął w tym układzie. Niechęć do przyznania się do błędu przynosi porażkę na wielu płaszczyznach. Ciekawa pozycja na polskim rynku.

  10. Maria

    Przykra historia ku przestrodze.

  11. Niezadowolony czytelnik

    Jeżeli chce ktoś poczytać wypociny i narzekania na brokerow, to zachęcam do kupna. Mi się książka osobiście bardzo nie podobała. Nie podoba mi się zrzucania winny za swoje czyny na innych.

  12. qbard (zweryfikowany)

    Książka, którą każdy inwestor powinien przeczytać, głownie forexowy. Świetna historia, która oprócz tragicznego przebiegu i finału, wiele uczy. Można się czepiać, ale po co. Historia jest prawdziwa i szacun za tę opowieść.

  13. Booker44

    Ile jeszcze takich historii musi się zdarzyć, żeby ludzie zaczęli dostrzegać ryzyko na rynku. Bardzo dobrze się czyta.

  14. wilski.radoslaw (zweryfikowany)

    Rewelacyjna pozycja na początek drogi.

  15. Luq

    Bardzo dobrze się czyta. Książka zwraca uwagę na odwieczny problem każdego inwestora, tj. zarządzanie ryzykiem i choćby z tego względu warto ją przeczytać. Każdy, kto hejtuje autora, albo nie ma pojęcia o życiu, albo jest klasycznym dzieckiem hossy, które więcej zrozumie dopiero jak doświadczy na giełdzie całego cyklu. Ja zdecydowanie polecam lekturę!

  16. Marcin

    Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce wejść w to „bagno”.

  17. Lukasz

    Przed przeczytanie książki widziałem dwa wywiady Pawła. W wywiadach Paweł jest elokwentny i wydaje się być dosyć pewną siebie osobą, o czym też wspominał, lubił być w centrum uwagi na imprezach, stawiać znajomym etc. Natomiast jego obraz w książce, jak daje sobą pomiatać swojemu klientowi 'Tomeczkowi’… tragedia. Czy ta historia jest prawdziwa? To nie lata 90, gdzie pracodawca był władcą swoich parobków. Paweł tyrał dla 10% prowizji z zysku, jaki zrobi na pieniądzach Tomeczka (co mu przeciętnie dawało ok 50k zysku na pół roku), a sam miał swoją odłożoną kwotę około 80k i nią nie grał? Miałby podobny zysk 50k grając te same trejdy tylko kasując 100% dla siebie. Potem dopiero w książce mówi, że kwota od Tomeczka się zwiększyła do miliona Euro. Ogólnie te osiągnięte zyski Pawła (10% prowizje) były mniejsze niż dawałaby praca w niezłym korpo w Warszawie. Poza tym, w książce jest kilka literówek, ale czyta się bardzo dobrze. Dla kogoś, kto zna rynek, pozycja na dwa wieczory. Natomiast wstęp R. Zaorskiego/Sz. Machalicy tragedia. Chyba w ogóle tego nie redagowano (powtarzające się te same słowa i sentencje w zdaniach obok, błędy składniowe itp.)

  18. Mariusz

    Super. Mocno prawdziwa historia.

  19. krzysztof pacek

    Niezła historia, jak dla mnie rynek jest jakąś abstrakcją.

  20. Ewcia

    W sumie po przeczytaniu jakoś tak smutno się zrobiło. Z drugiej strony to są pieniądze, które jeszcze można na giełdzie odrobić.

  21. Arczi

    Bardzo dziękuję za świetny wywiad. Książka naprawdę wciągająca. Szkoda ze autor porzucił inwestowanie.

  22. Grzegorz

    Super pozycja. Zdecydowanie potrzebna, aby każdy trader zobaczył, jak istotny jest mindset i jakie błędy wynikają z jego braku. Polecam każdemu, a Autorowi życzę powodzenia w dalszych przedsięwzięciach!

  23. Arkadiusz Ronkowski

    Niezła lektura!

  24. Oliwia

    Trochę się dziwię, że książka znajduje się tylko w jednej kategorii. Nie mam pojęcia o giełdzie i tych wykresach, ale czytałam ją ze względu na historię autora. Trochę szkoda, że tak się potoczyły losy. Myślę, że książka się raczej nie zestarzeje, bo mój dziadek też w przeszłości postąpił tak ryzykownie, co prawda nie na giełdzie..

  25. Pan Dyrektor

    Książka opisuje spekulacje – i jak wygląda życie spekulanta. Historia, która jest opisana dzieje się cały czas, dzień w dzień – nowi rekruci FX i „inwestorzy” wchodzą na rynek z takimi samymi marzeniami, nadziejami i głową pełną pomysłów: Jak już zarobię te XXXX $ to wtedy… Jeżeli czytasz ten komentarz i jesteś na początku drogi, przeczytaj tę ksiażke 3 razy, albo i 5 razy – i zastanów się 10 razy, czy chcesz brać udział w tym wyścigu szczorów. Posiadam 10 lat doświadczenia na rynku i to co przeczytałem – jest idealna kopia mojego doświadczenia – z tym ze ja nie przewaliłem dwóch baniek, o rzędy mniej… Jednak strata to strata, bez znaczenia jest liczba, znaczenie ma końcowy wynik. Wynik z mojego doświadczenia, i z doświadczenia autora jest taki sam: warto czytać, uczyć się – ale nie warto bawić się w FX.

  26. Michalb

    Podoba mi się, jest kilkadziesiąt wykresów i łatwo się ją czyta.

  27. Łukasz P.

    Dla mnie książka opowiada nam o tym, co może się zdarzyć z każdym z nas, gdy praca staje się ważniejsza od rodziny. Jedni będą widzieć osobę, która, jak piszą opiniodawcy przegrał z pomysłem na siebie, a inni dostrzegą przekaz, którego nie można zbagatelizować. Według mnie, książka pokazuje to, co w ludziach jest najgorsze czyli „pycha i chciwość”. Nikt mi nie powie(biedny czy bogaty), że jakby mógł mieć więcej „szmalu” to by powiedział – dziękuję, starczy mi. Każdy, kto tak mówi kamie, bo pieniądz nie raz rozbił małżeństwo i koleżeństwo, a każdy kto twierdzi inaczej albo wypiera to z podświadomości przed samym sobą, albo miał to szczęście, że wychowywał się w rodzinie, gdzie nigdy mu na nic nie brakowało i zawsze może liczyć na zastrzyk gotówki od rodziców, czy innych z rodziny. Moim zdaniem jest to mega dobra książka z mocnym przekazem i każdy powinien ją przeczytać, zwłaszcza początkujący biznesmen rozpoczynający działalność i pracę na swój rachunek. Proszę potraktować moją opinię jako moje osobiste spostrzeżenia, które w żadnym stopniu nie mają na celu skrzywdzeniu osób, które mogą mieć inną opinię.

  28. Faluzz

    Książkę dostałem po swojej stracie sprzed tygodniem. Szkoda ze tak późno. Dużo praktycznej wiedzy.

  29. radzio

    Połknąłem ją w jeden wieczór. Tytuł jest trochę mylący, bo w sumie stracił nieco mniej a wcześniej to zarobił… Polecam!

  30. Dawid Zawada

    Bardzo życiowa książka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ciekawe czy autor zajmuje się jeszcze rynkiem?

  31. BP

    Książka będąca ostrzeżeniem, godna w mojej opinii waszego czasu. Nie jest to kolejna pozycja kołczingowego bełkotu, że strata jest w twojej głowie, tylko pokazanie do czego może doprowadzić gra wbrew sobie, wbrew swoim zasadom. Nigdy nie można zapominać, że pycha kroczy przed upadkiem.

  32. RudyZKrakowa

    Książka napisana prostym językiem. Przeciętnemu człowiekowi powinno się dobrze czytać. Tak naprawdę można z niej wyciągnąć wiele wartościowej treści. Pozycja godna uwagi, choć mogłaby być nieco tańsza.

  33. Zawiedziony.

    Wyznania frustrata. Tak może się nazywać książka.

  34. Makumba

    Niestety, jest to kolejna książką, która zalicza się do smutnej tendencji pisania przez ludzi nie umiejących zarabiać. Przegrał jak 95% ludzi i nic w tym dziwnego. Historie jakich wiele i jakich w blogosferach sporo. Lepiej czytać książki tych 5% co zarabiają, ale oni książek raczej nie piszą.

  35. Cornishon

    Na szczęście nie musiałem wydawać ani złotówki. Pierwsza lampka ostrzegawcza to moment kiedy kolega podaje książkę kupioną na crowdfundingu z tekstem: „nie musisz jej oddawać”.

    W skrócie, ckliwa historia utracjusza jakich wiele do poczytania na giełdowych forach. Książki pisane przez ludzi, którzy nie osiągnęli sukcesu nic nie wnoszą. Gdyby wiedział co i jak zrobił źle, dawno straty by odrobił, a nie mędrkował i zwalał winę na brokerów, fora traderskie i cały świat. Obwinianie innych to domena ludzi słabych.
    Jakbym miał wydać na to pieniądze, na pewno bym się wkurzył. Bełkot utracjusza. Aż jestem w szoku, że tyle rzekomych traderów wspierało ten crowfunding (np. Paweł B. ze swym portalem). Wielka plama na honorze dla tych ludzi.

  36. Konrad FX

    Bardzo dobra pozycja, świetnie się czyta!
    Polecam!

  37. Adam

    Bardzo dobra. Brawa dla autora za szczerość i odwagę!!

  38. Damian

    Napisana prostym językiem, czyta się jednym tchem. Każdy, kto próbował czegoś na rynkach, poczuje silną więź z autorem, na którego przykładzie dowie się również jakich zachowań unikać w tradingu i życiu codziennym. Bardzo dobra pozycja, której się nie pozbędę jak 90% innych, właśnie przez jej praktyczny wymiar – gdy ją czytałem odczuwałem prawdziwy lęk przypomniawszy sobie swoje początki. To dobra książka, by do niej wracać i nabierać pokory.

  39. Anonim

    Właśnie przeczytałem! Niesamowita książka opowiadająca bez kolorów jakie jest ciężkie,suche, prawdziwe życie tradera. Ta książka to w skrócie Wspomnienia Polskiego Gracza Giełdowego! Oby więcej takich książek opowiadających o manipulacji, rzeczywistości rynków finansowych, a przede wszystkim życiu tradera! Polecam.

Dodaj opinię