Opis
Ta książka opowiada o dwóch latach życia w najważniejszej na świecie szkole biznesu, określanej przez jej adeptów jako „kuźnia kapitalizmu”. Dziennikarz Phillip Delves Broughton – narrator – postanawia porzucić dotychczasową karierę dziennikarza newsowego, poszerzyć swoje horyzonty i zyskać wiedzę o funkcjonowaniu biznesu. Przyjeżdża na studia MBA do Harvard Business School, gdzie codziennie od rana do nocy rozwiązuje skomplikowane case studies z zakresu finansów, rachunkowości, marketingu itd. Szybko spostrzega jednak, że to co jest na Harvardzie najważniejsze, niekoniecznie dzieje się w lekcyjnych salach. Brougton zanurza się głęboko w relacje z innymi studentami, żeby w pełni chłonąć atmosferę miejsca, z którego najlepiej na świecie widać kapitalizm. Co odkrywa?
O autorze
Philip Delves Broughton jest publicystą ekonomicznym i pisarzem. Publikuje m.in. w Financial Times, Wall Street Journal oraz Spectatorze. Przez 10 lat był dziennikarzem newsowym. Pracował między innymi jako nowojorski korespondent dziennika Daily Telegraph oraz szef biura tej gazety w Paryżu. W 2004 roku rzucił pracę i wyjechał na studia menedżerskie do Harvard Business School (wcześniej, w Wielkiej Brytanii ukończył studia w Oxfordzie). Obecnie większość czasu poświęca na pisanie książek. Oprócz „Szkoły Liderów” (tytuł oryg. „Ahead of the Curve”, 2009) napisał również bardzo dobrze oceniany poradnik o sprzedaży – „The art of the sale: Learning from the masters about business” (2012) oraz trzy powieści o bankowcach, w tym dwa thrillery: „Dead bankers” oraz „Ghosts” . Jest żonaty, ma dwóch synów i psa. Jego bieżące teksty można znaleźć na stronie: www.philipdelvesbroughton.com.
Recenzje ekspertów
Najważniejsze, co oprócz wiedzy zostaje w człowieku po Harvard Business School, to szacunek dla poglądów innych i wiara we własne możliwości. Autor książki wielokrotnie zwraca uwagę, jak cenna jest możliwość studiowania z ludźmi pochodzącymi z różnych krajów i środowisk, reprezentującymi rozmaite zawody. Różnorodność Harvardu jest jego siłą – gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, to nie moglibyśmy się od siebie wzajemnie uczyć.
Andrzej Klesyk