W świecie napędzanym żądzą nie ma miejsca dla słabych
Andrew Freshet sądzi, że złapał szczęście za ogon. Pnie się po szczeblach kariery w jednym z nowojorskich banków inwestycyjnych. Nic nie wskazuje na to, że zwykły służbowy wyjazd do Sierra Leone zamieni jego życie w rozpędzony rollercoaster. Powieść Marka Marcinowskiego to sensacja z prawdziwego zdarzenia: nieoczekiwane zwroty akcji, intrygi, śmiertelnie niebezpieczna gra, gigantyczne inwestycje, a w ich tle miłość, która w podbramkowej sytuacji przypomina, że jeszcze nie wszystko stracone.
Kapitalna powieść, która wciąga. Żona nie potrafiła się od niej oderwać, choć z giełdą ma niewiele wspólnego. Jak skończyła, zapytała, kiedy będzie kolejny tom. Styl lekki i przyjemny dla czytelnika. Jednak dla giełdowych zapaleńców jest to coś o wiele więcej niż tylko wciągająca lektura z wartką akcją. Wiedza ukryta między wierszami jest bezcenna i podana na żywym obrazie. Szczerze polecam. Jeśli inwestujesz na giełdzie, jest to lektura obowiązkowa.
Michał Krawczyk, bloger, inwestor giełdowy z 20-letnim doświadczeniem
„Wiele do stracenia” – trailer 1
„Wiele do stracenia” – trailer 2
Odsłuchaj fragment powieści sensacyjnej z giełdą w tle.
Klikając w tytuł podcastu możesz pobrać nagranie ze strony Spreaker w formie mp3:
14 opinie Wiele do stracenia