Opis
Tom Basso o swojej książce
Począwszy od zakupu jednostek funduszy inwestycyjnych, gdy byłem jeszcze 12-letnim chłopcem roznoszącym gazety, oraz krótkiej kariery w obszarze inżynierii chemicznej i handlu akcjami na własny rachunek, przez 28 lat pracy jako zarządzający papierami wartościowymi, kontraktami terminowymi oraz walutami, a skończywszy jako indywidualny inwestor, dbający o własne fundusze emerytalne – wiele widziałem w świecie inwestycji kapitałowych. Spotykałem wykładowców akademickich i menadżerów finansowych sprawiających, że proces inwestycyjny wydawał się tajemniczy i skomplikowany – co działało onieśmielająco na wiele osób próbujących samodzielnie zarządzać swoimi portfelami. Ja jednak napisałem tę książkę w odmienny sposób. Nie chciałem przytłoczyć informacjami tych, którzy dopiero zaczynają swoje działania w tym obszarze.
Koncepcja odpowiedniego ustalania rozmiaru otwieranej pozycji nie jest nowa. Do zrozumienia książki niezbędna będzie znajomość prostej matematyki, nie wykraczającej jednak poza poziom szkoły podstawowej. Programy komputerowe będą mogły okazać się przydatne, ale z pewnością nie będą konieczne. Wspaniałe książki – takie jak ciężkie tomisko dr. Vana K. Tharpa pt. Definitive Guide to Position Sizing Strategies – How to Evaluate Your System and Use Position Sizing to Meet Your Objectives – w pełni wyczerpują temat. Prezentują też mnóstwo przykładów wykorzystujących wyszukaną matematykę i udowadniają, że wielkość otwieranych pozycji naprawdę ma znaczenie. Takie książki powinny znaleźć się na półkach graczy, którzy mają już naprawdę dużą wiedzę. Tymczasem większość osób, z którymi mam do czynienia, nie chce zdobywać wiedzy teoretycznej dla zaawansowanych. Wystarczy im, jeśli zrozumieją fundamentalne przesłanie. Moja książka przedstawia osobiste przemyślenia na temat praktycznych sposobów radzenia sobie z szacowaniem wielkości pozycji. Napisałem ją najlepiej, jak potrafiłem, używając do tego możliwie prostego i zrozumiałego języka.
Tom Basso, autor książki
Z książki Toma Basso „Zarządzanie wielkością pozycji” dowiesz się:
Pierwsza część zawiera przejrzyste wyjaśnienia autora związane z koniecznością kontrolowania wielkości pozycji – koniecznie dostosowanej do temperamentu tradera. Każdy ma odmienne przekonania, mocne strony, słabości, różną tolerancję na ryzyko i odmienne cele. Tom zdaje sobie z tego sprawę i podkreśla, że strategia musi być właściwie dopasowana do danego tradera. Jest to kluczowe i często pomijane przez wielu graczy, którzy później w konsekwencji mają trudności z zarabianiem pieniędzy na rynku.
Jak szacować wielkość pozycji w odniesieniu do początkowego ryzyka, zmienności i depozytu?
W rozdziałach od czwartego do dziesiątego autor przedstawia kwestie dotyczące rozmiaru pozycji w odniesieniu do początkowego ryzyka, zmienności oraz wymaganego depozytu. Dzięki wiedzy tu zawartej każdy czytelnik ma szansę zrozumieć, jak należy szacować wielkość pozycji. Przedstawione przykłady i formuły reprezentują nieskomplikowaną matematykę – działania te da się z powodzeniem wykonać przy pomocy prostego kalkulatora. Wszyscy czytelnicy będą więc mogli niemal natychmiast zastosować je we własnym tradingu.
Jakie jest znaczenie kontroli ryzyka, zmienności i depozytu w pozycjach otwartych?
W następnej części autor wyjaśnia znaczenie kontroli ryzyka, zmienności i depozytu w pozycjach już otwartych. Jest to niezwykle ważne, ponieważ początkowa wielkość pozycji zależy od zmienności, która obowiązuje w momencie wejścia na rynek, a po chwili staje się już nieaktualna. Jest to szczególnie ważne w przypadku pozycji długoterminowych, w których zmienność podlega dużym wahaniom. W tego typu transakcjach kluczowa jest możliwość ich utrzymania. Wykorzystanie tej wiedzy wyznaczy różnicę pomiędzy utrzymaniem dobrze rokującej pozycji a jej zbyt szybkim zamknięciem – i tym samym ograniczeniem jej potencjału – w wyniku nieumiejętności poradzenia sobie ze zbyt dużą dynamiką zmiany cen. Praktyczne rozwiązania w tym obszarze zostały przedstawione w rozdziale piątym.
Jakie są niebezpieczeństwa związane z wygórowanymi oczekiwaniami?
Tom przedstawia również niebezpieczeństwa związane z dużymi oczekiwaniami wobec strategii zarządzania wielkością pozycji, takimi jak choćby kryterium Kelly’ego. Każda strategia transakcyjna będzie miała okresy dobre, ale także i takie, w których będzie generować rezultaty poniżej oczekiwań. Jeśli – zamiast właściwie dopasowywać rozmiar swoich pozycji w celu osiągania regularnych i przyzwoitych wyników – skorzysta się ze strategii zarządzania rozmiarem pozycji typu „wzbogać się szybko”, wówczas można zostać wyeliminowanym z rynku w ciągu zaledwie kilku dni. Celem jest długoterminowe utrzymanie się w grze i konsekwentne stosowanie strategii – a to jest wykonalne wyłącznie wtedy, kiedy jest się w stanie spokojnie reagować na okresy zarówno spadku wielkości kapitału, jak i jego stabilizacji oraz wzrostu. W rozdziale jedenastym autor przedstawia koncepcję określania wielkości pozycji w odniesieniu do ryzyka całego portfela oraz zmniejszania ekspozycji na rynku, gdy to okazuje się konieczne. Dzięki wykonanym symulacjom ukazuje, jak zastosowanie tego elementu w tradingu wpływa na osiągane wyniki. Świetna sprawa!
Jak znaleźć swój sweet spot w zarządzaniu wielkością pozycji?
Wreszcie, w rozdziale czternastym, Tom wyjaśnia znaczenie tzw. sweet spotu w zarządzaniu wielkością pozycji. Jest do precyzyjny algorytm dopasowany do stosowanej strategii transakcyjnej, który pomaga osiągnąć zamierzone cele. Dla Toma oznacza to zapewnienie sobie spokojnego, stabilnego stanu umysłu. Dla mnie – pełną akceptację każdego dziennego wahnięcia kapitału, w górę bądź w dół, i tym samym brak jego wpływu na moje samopoczucie, radość, stosunek do tradingu i konsekwencję inwestycyjną. Dla każdego z nas będzie to więc znaczyło coś innego. Jeśli zastosuje się formułę autora do określania wielkości pozycji, w długim horyzoncie czasowym zwiększy się szanse na pomyślny przebieg własnej traderskiej kariery.
Laurens Bensdorp, CEO Trading Mastery School
Edukację inwestorów w Polsce wspiera
Jeśli przeglądasz tę książkę, prawdopodobnie zainteresuje cię również wpis blogowy „Zarządzanie wielkością pozycji i ryzykiem w tradingu”.
O autorze
Tom Basso kupił swoją pierwszą jednostkę funduszu inwestycyjnego w wieku 12 lat – ze środków zarobionych z roznoszenia gazet. W 1974 roku, po ukończeniu Clarkson College of Technology (obecnie Clarkson University) z tytułem inżyniera chemii, zaczął interesować się rynkiem akcyjnym. Dwa lata później zrealizował część swoich zysków i podzielił portfel na dwie części, aby jedną z nich przeznaczyć na handel kontraktami terminowymi. Na początku lat 80. ubiegłego wieku otrzymał tytuł MBA na Southern Illinois University.
W 1980 roku był jednym z trzech założycieli Kennedy Capital Management, a kilka lat później – po sprzedaży udziałów – został prezesem i właścicielem Trendstat Capital Management, gdzie handlowano akcjami, jednostkami funduszy inwestycyjnych i kontraktami terminowymi. Wraz z rozwojem firmy w pewnym momencie zaczęto również handlować na rynku walutowym, co miało zwiększyć zasobność zarządzanych funduszy. W szczytowym momencie obracano tam mniej więcej 600 milionami dolarów, pochodzącymi od klientów z całego świata.
Doświadczenie oraz wiedza Toma Basso z zakresu matematyki i nowych technologii pomogły spotęgować talenty zespołu Trendstat. Jego podejście można by ująć w słowach: „Jeśli da się coś skomputeryzować, zróbmy to”. Skutkowało to stworzeniem bezcennej platformy służącej do badania rynku oraz tradingu, która obsługiwała siedem różnych strategii transakcyjnych, 30 par walutowych FOREX, 80 kontraktów terminowych na towary i surowce, ponad 20 funduszy inwestycyjnych oraz konta setki klientów.
Tom Basso stał się jednym z bohaterów książki „Mistrzowie rynków finansowych” Jacka D. Schwagera i zyskał przydomek „Pan Spokojny”. Został wybrany do rady dyrektorów National Futures Association jako jeden z trzech przedstawicieli branży CTA (Commodity Trading Advisor). Pracował tam nad rozwijaniem standardów elektronicznego raportowania, przepływu zleceń oraz komunikatów regulatora, aby wspomóc automatyzację branży. Zasiadał również w radzie dyrektorów National Association of Active Investment Managers (NAIIM) oraz jest byłym dyrektorem CreaMiser – małej prywatnej firmy w Scottsdale, wiodącego w USA dostawcy profesjonalnych urządzeń dozujących śmietanę. Przynależał także do rady Lamp Technologies, przedsiębiorstwa technologicznego z siedzibą w Dallas, specjalizującego się w outsourcingu back-office’u dla funduszy inwestycyjnych (później zostało ono nabyte przez jeden z nowojorskich banków).
Basso jest autorem książek: Panic-Proof Investing, mającej na celu pomóc inwestorom, i Putting – The Easiest Stroke in Golf – przeznaczonej dla tych, którzy chcą poprawić swoje umiejętności w grze w golfa. Ponadto jest twórcą strony internetowej poświęconej tradingowi www.enjoytheride.world, a także autorem działających w środowisku Excela narzędzi ETR, które pomagają zautomatyzować strategie transakcyjne. Na jego stronie internetowej można też znaleźć 16-częściową serię edukacyjnych filmów wspierających rozwój własnej metody inwestycyjnej. Od około 15 lat przebywa na emeryturze – zajmuje się różnorodnymi zajęciami, w tym grą w golfa, pisaniem, gotowaniem, śpiewem, tańcem i edukacją przyszłych traderów.
Recenzje ekspertów
Jakie czynniki decydują o długoterminowym sukcesie w tradingu? Każdy inwestor z pewnością ma swoje przekonanie na ten temat. Jedni koncentrują się na sygnałach do zawierania pozycji kupna i sprzedaży, inni na pracy z emocjami bądź na zarządzaniu ryzykiem. Bez względu na to, w jakiej grupie się znajdujemy, wszyscy bierzemy udział w tym samym procesie – procesie rozwoju. Można go realizować na różne sposoby. Jednak jednym z najpowszechniejszych narzędzi przeznaczonych do tego celu są książki. Biorąc zatem po raz pierwszy lekturę Toma Basso do ręki, oczekiwałam, że dostanę gotowe odpowiedzi, potwierdzone licznymi przykładami, jak krok po kroku zarządzać wielkością pozycji.
„Edukacja tradera nigdy się nie kończy” – czytamy na jednej z pierwszych stron. To przesłanie będzie towarzyszyło Wam przez całą lekturę. Często przed podjęciem decyzji dotyczących przeczytania konkretnej książki na temat tradingu zastanawiam się, na czyje potrzeby ona odpowiada. Początkujących traderów? Może doświadczonych handlowców? W tym przypadku poleciłabym ją obu grupom. Traderzy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z handlem, oprócz wiedzy o zarządzaniu wielkością pozycji (czyli de facto jednego parametru, który powinien się znaleźć w dobrej strategii), otrzymają ogrom wskazówek od Toma Basso. Przede wszystkim, w jaki sposób zaplanować swój trading. Jest to niezwykle cenne, gdyż na początku przygody z rynkiem nie wiadomo do końca, na czym należy się skupić. Zwrócić uwagę na mentalną stronę tradingu czy na generator sygnałów (wskaźniki), a może skoncentrować się na procesie analizy? Przed doświadczonymi handlowcami otwiera się natomiast inne spojrzenie na trading. Nie z perspektywy handlu dla ogromnych zysków, a z perspektywy długoterminowego i efektywnego utrzymania się na rynku.
Książka porusza także problem automatyzacji strategii. Basso daje odpowiedź na pytanie, czy strategie oparte o algorytmy mają swoje miejsce w tradingu i na ile są one skuteczne. Co prawda, autor nie powie wprost (ze zrozumiałych względów), jakie parametry sam wykorzystuje w handlu. Zamiast tego serwuje coś więcej. Opowiada między innymi o umiejętności wykorzystania pewnych cech (stosunku do ryzyka, osobowości itd.) do tradingu. Polecam tę książkę również osobom, które lubią konkrety i potrzebują rozpisanych czarno na białym metod. Basso odpowiada bardzo precyzyjnie (poprzez wzory i kalkulacje), w jaki sposób obliczać swoją ekspozycję na rynku. Wszystko, o czym mówi, sprowadza się do strefy komfortu tradera, w której czuje się po prostu dobrze, mimo odnotowania straty.
Sama książka jest napisana w dość przystępny sposób. Powiedziałabym, że słowa, jakich używa Basso w opisywaniu matematycznych mechanizmów, są wyjątkowo lekkie i zrozumiałe. No i objętość nie przysparza problemów. To także ten typ książki, który można odłożyć na półkę na kolejnych dwadzieścia lat, a jej treść nadal pozostanie aktualna. Lektura nie męczy, jednak wymaga w pewnych momentach skupienia, by można było zrozumieć mechanizmy opisywane przez autora. Niewielka objętość pozycji może sugerować, iż zagadnienia w niej poruszane są mocno ogólne i spłycone. Wprost przeciwnie. Są rozpisane w bardzo komunikatywny, zwięzły i wyczerpujący sposób.
Gdybym miała krótko ująć przesłanie lektury Zarządzanie wielkością pozycji, powiedziałabym, że zawarta jest w niej uniwersalna taktyka prowadząca do udanego handlu. Bez względu na to, czy zaczyna się swoją przygodę z rynkami finansowymi, czy chce się poprawić swoje wyniki, książka Toma Basso jest pozycją, której nie może zabraknąć na półce. Dzięki wiedzy, która znajduje się w tej lekturze, można uchronić się od wielu błędów, które popełniamy na każdym etapie swojego rozwoju. Poznanie tego, co w książce podpowiada nam autor, to swego rodzaju gwarancja osiągnięcia spokoju i komfortu podczas handlu. Myślę, że najważniejszym przesłaniem płynącym z Zarządzania wielkością pozycji są słowa Basso, które puentują książkę: „Trading wcale nie musi być skomplikowany”. Zostawiam Was z tym przesłaniem i zachęcam do szczegółowego poznania tajemnic prostego i efektywnego handlu na rynkach.
Natalia Bojko