Kim jest John Bogle i czego dokonał?
John C. Bogle to znany na całym świecie inwestor, założyciel legendarnego giganta inwestycyjnego Vanguard Group. Zrewolucjonizował rynek świata finansów. Jego przełomowe koncepcje zdemokratyzowały inwestowanie. Uznawany jest za ojca i propagatora funduszy indeksowych, dzięki którym miliony ludzi zarządzają swoimi oszczędnościami bez zbędnych, wysokich opłat powszechnie pobieranych na rynku funduszy.

Jego książki i strategie inwestycyjne stały się obowiązkową lekturą dla inwestorów nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także na całym świecie. Jego życie i praca są inspiracją dla wszystkich, którzy dążą ku rozsądnemu i odpowiedzialnemu podejściu inwestycyjnemu.
Zrewolucjonizował świat funduszy inwestycyjnych
Priorytetem były dla niego niskie koszty administracyjne, dywersyfikacja portfela inwestycyjnego oraz proste w swym założeniu i długoterminowe inwestowanie. Sprzeciwiał się lawinowemu tworzeniu skomplikowanych, ryzykownych i drogich produktów inwestycyjnych. Ostro i otwarcie krytykował aktywnie zarządzanie – strategie funduszy, które często przynosiły gorsze wyniki dla amerykańskich inwestorów.
-
Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia89,00 zł – 119,00 zł
Od Princeton do Vanguard Group – demokracja inwestowania zaczęła się od Bogle’a
Magnat finansowy, amerykański inwestor i filantrop John Bogle przyszedł na świat w 1929 r. w New Jersey w rodzinie o szkockich proweniencjach. Jego rodzina ucierpiała w wyniku Wielkiej Depresji, tracąc swój majątek. Pracował od młodych lat, by pomóc rodzinie i zarobić na edukację. Studiował ekonomię i inwestycje na Uniwersytecie Princeton.

Jego praca magisterska poświęcona funduszom emerytalnym otworzyła mu drzwi do Wellington Management Company, gdzie zatrudnił go sam założyciel tej renomowanej firmy. W roku 1967 Bogle został jej prezesem. Po fuzji z TDPL, w wyniku różnic z nowymi właścicielami, zdecydował się założyć własną firmę.
Ten moment swojego życia określa jako „diament” – korzystny zwrot, przez który stworzył swój własny, indeksowy fundusz inwestycyjny oraz założył Vanguard Group. To fundusz, który w swoich założeniach organizacyjno-prawnych jest przełomowy. Funkcjonuje na zasadzie spółki wzajemnej, będąc w istocie własnością swoich klientów – inwestorów posiadających udziały w oferowanych przez nią funduszach.

Bogle miał ogromny wpływ na branżę funduszy inwestycyjnych, walcząc o obniżenie kosztów dla przeciętnego inwestora i wprowadzając innowacje, które zrewolucjonizowały ten sektor.
Fundusze indeksowe i ETF-y – innowacje, która zmieniły świat finansów
Zrewolucjonizował świat funduszy inwestycyjnych, tworząc inwestowanie indeksowe, które umożliwia inwestorom zakup funduszy inwestycyjnych śledzących szeroki rynek. Fundusze indeksowe – innowacyjne rozwiązanie, które zaproponował w roku 1976, miały służyć interesom inwestorów indywidualnych i ich ekonomicznemu dobrostanowi przy zachowaniu niskich kosztów.
Pasywne inwestowanie
Ideą funduszu indeksowego jest zdroworozsądkowe, długofalowe, tanie w obsłudze administracyjnej inwestowanie w szeroki rynek amerykański – zdywersyfikowane aktywa największych amerykańskich spółek indeksu S&P 500.
Stworzone przez Bogle’a ETF-y (fundusze notowane na giełdzie) pozwalały na zarządzanie pasywne – czyli kupowanie przez inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych całych koszyków akcji spółek w ramach danego indeksu. Większość inwestorów pamięta jego słynne powiedzenie „Nie szukaj igły w stogu siana. Po prostu kup cały stóg!”

Tym samym uczynił on inwestowanie przyjaznym dla przeciętnego inwestora. Jeśli więc zastanawiacie się, jak inwestować jak John Bogle to postawcie na inwestowanie indeksowe lub (inwestowanie pasywne).
Zarówno fundusze indeksowe, jak i ETF-y mają za cel odzwierciedlanie zmian określonego indeksu giełdowego. Różnica między nimi leży w strukturze prawnej i sposobie notowań. Fundusze indeksowe są klasycznymi funduszami inwestycyjnymi, podczas gdy ETF-y to instrumenty finansowe notowane na giełdzie, podobnie jak akcje.
John Bogle ojciec inwestowania indeksowego – od pariasa do panteonu
Początkowo koncepcja funduszu indeksowego spotkała się z chłodnym przyjęciem ze strony branży. Wkrótce jednak wyniki potwierdziły ekonomiczną zasadność inwestowania zgodnie z taktyką Bogla.
Założony w 1976 r. pierwszy fundusz indeksowy – First Index Investment Trust (obecnie Vanguard 500 Index Fund) jest jednym z największych na świecie funduszy inwestycyjnych, a sam Bogle uznawany jest za legendę rynku kapitałowego.

Wartość Vanguard Group jest imponująca. Na dzień 31 grudnia 2023 r. fundusz zarządzał aktywami szacowanymi na ponad 8,1 biliona dolarów.
W 2004 r. amerykański tygodnik „Time” umieścił Bogle’a wśród 100 najpotężniejszych i najbardziej wpływowych osób na świecie. Pięć lat wcześniej, w 1999 roku, Bogle znalazł się na liście „Gigantów XX wieku branży inwestycyjnej”, którą opublikowało czasopismo „Fortune”.

O prekursorze inwestowania pasywnego w samych superlatywach wyrażał się sam Warren Buffet, a noblista z dziedziny ekonomii – Paul Samuelson – uznał fundusz indeksowy za innowację, porównywalną w swej wartości do wynalezienia koła, pisma i druku.
Głos sumienia Wall Street – krytyka opłat za zarządzanie i tanie fundusze indeksowe
Ojciec funduszy indeksowych – John Bogle okrzyknięty został nie tylko innowatorem i tuzem rynku finansowego, ale też głosem sumienia Wall Street oraz obrońcą praw inwestorów. Warren Buffet powiedział, że nikt inny nie zrobił tyle dla drobnych inwestorów prywatnych.

Twórca inwestowania indeksowego głęboko wierzył w oświeceniowe, rygorystyczne zasady etyki, uczciwą, produktywną pracę, a także w odpowiedzialność wobec inwestorów indywidualnych i pracowników, a w rezultacie całego społeczeństwa.
Rolę doradców finansowych i zarządzających funduszami uznawał jako służebną – jej rezultatem miało być bogacenie się społeczeństwa, a nie tylko benefity dla sektora finansowego. Otwarcie mówił, że oszczędności społeczeństwa są nadmiernie redukowane przez opłaty.
Uznał, że ryzyko i korzyści są rozłożone asymetrycznie i niesprawiedliwie. Fundusze zarządzane agresywne nie zapewniają inwestorom uczciwego zwrotu z inwestycji przez brawurowe taktyki inwestycyjne oraz zbyt wysokie koszty prowizji i wynagrodzeń pobierane przez doradców i managerów funduszy.
Demistyfikacja praktyk rynku finansowego i ważne lekcje dla inwestorów w „Dość”
Ojciec funduszy ETF, którego życie i kariera miały istotny wpływ na edukację inwestorów, odważnie obnażał patologie wbudowane w dzisiejszy system finansowy, który zawłaszcza nienależne sobie środki, dorabiając się fortun kosztem inwestorów.
W książce „Dość”, w której zawarte są ważne lekcje dla inwestorów, napisał „Inwestor jest bazowym »żywicielem« obecnie istniejącego, niezmiernie kosztownego inwestycyjnego »łańcucha pokarmowego«. (…)
Obecny system finansowy uszczupla wartość możliwą do wytworzenia przez społeczeństwo”. Uważał, że „sektor finansów nie tylko jest największym sektorem naszej gospodarki; jest on również jedynym, w którym klienci nawet w największym przybliżeniu nie otrzymują tego, za co płacą”. Publikacja Bogle’a, „Mała książka zdroworozsądkowego inwestowania”, jest uważana za kluczową dla każdego pasywnego inwestora.

Krytykował zbijanie fortun kosztem inwestorów nawet w czasach kryzysu. Pokazywał, że managerowie funduszy wypłacają sobie sowite wynagrodzenia nawet wtedy, gdy zarządzany przez nich portfel wygenerował zero zysku. Tym samym ryzyko i zarządzanie ryzykiem w inwestowaniu obciążają w zasadzie wyłącznie inwestorów.
Mniej znaczy więcej: prostota i rebalancing w inwestowaniu
Filozofię Bogle’a doskonale oddaje wypowiedziane przez niego zdanie „Nie szukaj igły w stogu siana – po prostu kup cały stóg!”. Prawdopodobieństwo stałego znajdowania akcji przynoszących wyższe zwroty niż średnia rynkowa w warunkach turbulentnego rynku, jest bliskie zeru, co czyni jego podejście idealnym dla każdego pasywnego inwestora.
Zdrowy rozsądek podpowiada, aby inwestować pasywnie
Bogle uznał zatem, że najlepszą opcją są strategie inwestowania pasywnego, czyli inwestowanie w silną gospodarkę amerykańską i reprezentujące ją firmy notowane na giełdzie jako całość. W fundusz odzwierciedlający cały indeks. Stopniowo rozszerzył skalę działalności o akcje i obligacje w skali globalnej.
Rebalancing
John Bogle stawiał na rebalancing portfela inwestycyjnego. Optował za kompozycją portfela zrównoważonego, w którym akcje amortyzowane są bezpiecznymi obligacjami. Jego zdaniem przy niższej tolerancji ryzyka i orientacji na stabilność wypłat, obligacje powinny dominować w konstruowaniu portfela.
Rebalancing, czyli utrzymywanie co najmniej 20% portfela w obligacjach, miał na celu zmniejszenie ryzyka inwestycji, szczególnie w okresach, gdy rynek akcji wydaje się przewartościowany, a akcje się starzeją.
Maraton, nie sprint
John Bogle opracował strategię długoterminowych zysków z inwestycji, która uwzględniała zarówno obecne wypłaty dla akcjonariuszy (dywidendy), jak i przewidywany wzrost zysków spółek, skorygowane o wskaźnik ceny do zysków i inflację.
Przestrzegał też przed podejmowaniem decyzji w oparciu o dane z przeszłości. W książce „Dość” pisze wprost „inwestorzy mądrzej by zrobili, gdyby ustalali oczekiwania co do przyszłych zysków na podstawie bieżących źródeł zwrotów z inwestycji, zamiast wpadać w pułapkę strategii konstruowanych przez zapatrzenie się na zyski osiągane w przeszłości”. Historia przecież nie musi się powtórzyć.

Namawiał również do maksymalnego wydłużania horyzontu inwestowania – emerytura nie powinna być znakiem ”stop” dla procesu akumulacji majątku. Na jesieni życia pieniądze dalej powinny pracować dla inwestora.
Książka „Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia” dostępna dla polskich czytelników
John C. Bogle, może być inspiracją także dla polskich inwestorów ze względu na jego pragmatyczne podejście do budowania długoterminowego majątku. Jego filozofia, opierająca się na nisko kosztowym indeksowaniu i długoterminowej perspektywie inwestycyjnej, jest uniwersalna i może przynieść korzyści również na polskim rynku.
A polski inwestor?
Przekaz Bogle’a o znaczeniu dywersyfikacji, inwestowaniem indeksowym i unikaniu wysokich opłat za zarządzanie może pomóc polskim inwestorom w efektywniejszym pomnażaniu oszczędności, niezależnie od koniunktury gospodarczej. Jego koncepcje inwestowania podkreślają wagę cierpliwości i konsekwentnego działania, co jest kluczem do sukcesu na każdym rynku, w tym również na dynamicznie zmieniającym się rynku polskim.

Książka „Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia”, autorstwa Johna C. Bogle’a, dostępna dla polskich czytelników, stanowi niezwykle ważne źródło wiedzy o tym, jak prowadzić zrównoważone życie zawodowe i osobiste. Bogle, założyciel The Vanguard Group, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat tego, co w życiu jest naprawdę ważne oraz jak nie dać się zwariować w pogoni za materialnym sukcesem.
Książka Bogle’a pomaga odnaleźć prawdziwe wartości w życiu codziennym
Dla wielu Polaków, żyjących w szybko zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej, ta książka może być światłem w tunelu pokazującym, że prawdziwe bogactwo nie zawsze mierzy się liczbą posiadanych dóbr. Porusza tematykę równowagi między pracą a życiem prywatnym oraz podkreśla wartość etyki w biznesie – aspekty życia często pomijane w tradycyjnych poradnikach finansowych.
-
Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia89,00 zł – 119,00 zł
„Gdy istnieje wiele rozwiązań problemu, wybierz najprostsze z nich” – John Bogle
- Prostota, a biznes i inwestycje;
- wartość, a biznes i inwestycje;
- sumienie i zdrowy rozsądek, a biznes i inwestycje.
Podsumowanie
John C. Bogle nie tylko zrewolucjonizował finanse, ale także przypomniał, że prawdziwy sukces tkwi w prostocie, uczciwości i odpowiedzialności. Jego podejście do minimalizacji kosztów i maksymalizacji wartości to odpowiedź na współczesne wyzwania rynku. Nauki Bogle’a od lat niezmiennie są inspiracją do zrównoważonego inwestowania i życia, opartego na etyce i odpowiedzialności – wartości, które nigdy nie tracą na znaczeniu.
